niedziela, 27 kwietnia 2014

Wiosenne przebudzenie - ciąg dalszy

Dziś kontynuacja wczorajszego wątku. Tytuł nieco inny ponieważ oprócz tego co w domu postanowiłem przyjrzeć się i temu co wokół domu i zobaczyć jak się ma glicynia, albicja oraz paulownie tomentosa.
Ale zacznijmy od dokończenia wczorajszej galerii:

Klonik pokojowy.  
Wysiałem kilka nasion - wszystkie wykiełkowały. Jedna roślina w hydroponice -pozostałe w ziemi. Kloniki przepięknie kwitną, a co mnie zaskoczyło to to, że moje niewielkie jeszcze rosliny już zawiązują pąki!




Jeden z wielu pąków:


A tak wyglądają rośliny w pełni kwitnienia (zdjęcie z internetu)




Mango. 
Wysiane z pestki - więcej informacji można znaleźć w zakładce po prawej stronie.







Eukaliptus cytrynowy w hydroponice.
 Pisałem o nim wczoraj - dziś pokazuję fotkę. Początkowo tuz po przeniesieniu do granulatu zaczęły mu żółknąć listki - coś jakby chloroza. Obecnie nowe liście mają już prawidłową barwę a zdrowe, białe korzenie wychodzą z doniczki na kilkanaście centymetrów. Widać potrzebował czasu na przystosowanie do nowych warunków.






Musa acuminata. 
Z jednej roślinki zrobiło się kilka i każda ma obecnie po kilka odrostów - nawet te najmniejsze okazy. Rosną bardzo szybko. Na zdjęciu wśród bananowców widać także delonix regia, mango, kloniki pokojwe czy amarylisa który budzi się po zimowym odpoczynku.





Eukaliptus gunni.
Wysadzony kilka tygodni temu do gruntu.







Glicynia kwiecista. 
Jakiś czas temu zamieszczałem zdjęcie jednego pąka. Obecnie roślina puściła ich kilka i budzą się kolejne. Dla przypomnienia, wysiana w zeszłym roku wiosną już jesienią trafiła do gruntu.






Albicja julibrissin. 
Jedna z dwóch albicji które zimowały na dworze. Zdjęcia poniżej to roślina trzymana w pojemniku. Druga albicja zimowała drugą zimę w gruncie a że wsadzona w miejscu cienistym puszcza pędy nieco wolniej.






Paulownia tomentosa.
Dwa moje drzewka zimowały w gruncie. Już obawiałem się, że nic z nich nie będzie ale jednak budzą się! Mam jeszcze kilka w doniczkach które też zimowały na dworze, ale tylko jedno jest dość duże i warte uwagi:





























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz