poniedziałek, 14 grudnia 2015

Doświetlanie roślin diodą LED full spectrum 10W

   W związku z tym, że wysiałem kilka egzotyków w tak nietypowym czasie (w sumie mamy najkrótsze dni w roku) postanowiłem poeksperymentować i doświetlać ewentualne siewki - których mam nadzieję się wkrótce doczekam - diodą LED. Postawiłem tym razem na diodę led full spectrum, czyli taka które świeci w pełnym zakresie widma - od podczerwieni do ultrafioletu. Oczywiście w rzeczywistości nie jest to idealnie pełne widmo ale to, które jest najmocniej absorbowane przez chlorofil.  Dioda o mocy 10W wymagała zamontowania radiatora więc wykorzystałem chłodzenie aktywne od chipsetu komputera. W celu lepszego przewodzenia ciepła pomiędzy diodą a radiatorem użyłem diamentowej pasty termoprzewodzącej używanej do montażu chłodzenia na procesorach PC itp. Całość może wygląda nieco prowizorycznie ale chłodzenie jest bardzo skuteczne i pomimo działania wentylatora bardzo ciche.












Poniżej kilka zdjęć działającej lampy led w praktyce doświetlania roślin:





Teraz czekam tylko aż nowe egzotyki wykiełkują. Na razie postawiłem na trzy ciekawe rośliny o których będę pisał na bieżąco jeśli tylko się pojawią:



 czekamy.....

poniedziałek, 16 listopada 2015

Zimowanie roślin


Zimowanie roślin na poddaszu.
   
     Moje rośliny stoją na poddaszu w temperaturze 10 - 15 stopni celsjusza. Większość z nich zrzuciła liście - m.in. delonix regia i baobaby. Rośliny doświetlam dwoma lampami o temp. barwy 7100K oraz 10000K.

Baobab w hydroponice:




Delonix regia bez większości liści:



Eukaliptus cytrynowy i washingtonia robusta:




Kolejny eukaliptus cytrynowy oraz trzy inne gatunki eukaliptusów: woodwardi, tetragona oraz gunni:


 Eukaliptus tetragona



Kuflik:




Marula. Straciła część liści po przymrozkach. Zobaczymy jak poradzi sobie z zimowaniem.



Musa accuminata. Podobnie jak większość roślin w szklarni również bananowce złapał przymrozek -6 stopni. Bananowce te są ciepłolubne i wg literatury temperatura nie powinna spadać poniżesz 15 stopni. U mnie zimuja w delikatnie niższej i mimo to wypuszczają nowe liście.




Pień delonix regia:





Wshingtonie robusta. Liście  pożółkły kiedy stała w szklarni w przymrozku -6 stopni:



niedziela, 15 listopada 2015

Rośliny pokojowe



Storczyk.

Jeden z najładniejszych moim zdaniem storczyków. Właśnie kwitnie n moim oknie :)




Dracena marginata



Klonik pokojowy.

    Klonik pokojowy również zakwitł w listopadzie. Kloniki maja to do siebie, że kwitną cyklicznie co jakiś czas.





Ficus benjamina.

    Jedna z odmian fikusa benjaminka. Na górze duża roślinka - na dole roślina z z pędu tej górnej, Ukorzeniona hydroponicznie  jest już niewiele mniejsza od rośliny z której została ukorzeniona. Fikusy bardzo łatwo dają się rozmnażać własnie poprzez takie sadzonki. Wystarczy odłamać młodą gałązkę i włożyć do wody.






Koleus blumego.

   Bardzo ładna, kolorowa roślina o o zdobnych liściach. Zwany czasem pokrzywą ozdobną z racji bardzo podobnych do pokrzywy liści.



Araukaria wyniosła.

    Araukaria jest dość wymagającą rośliną i jednym z nielicznych iglaków, które można hodować w warunkach pokojowych. Ważne jest aby stała z dala od grzejników - ciepłe i suche powietrze jest największym wrogiem domowej hodowli - i nie tylko araukarii ale większości roślin pokojowych. Polecam często zraszać.




Ctenanthe oppenhaimiena i inne rośliny. 


Ctenanthe to jedne z moich ulubionych roślin, dlatego dość często o nich piszę. Poza ozdobnymi, pręgowanymi liśćmi ich najważniejszą cechą są zmiany ich położenia w różnych porach dniach.




Asparagus densiflorus. Szparag Sprengera


   Jedna z moich najmłodszych roślin. Niewiele wiem o jej hodowli. Podobno często jest wykorzystywana do ozdabiania bukietów.



środa, 28 października 2015

Stapelia grandiflora

   Dziś zakwitła w końcu moja stapelia grandiflora. Pąk zauważyłem pod koniec zeszłego tygodnia ale dziś dopiero się rozwinął. Śmierdzi okropnie, natomiast nie tak intensywnie jak myślałem. Trzeba wąchać z bardzo bliska i to  naprawdę bardzo nieprzyjemnie uczucie aż mdło się robi.
   Sama roślina bardzo prosta w uprawie. Warunek jeden - nie przelać - w końcu to sukulent. Cieszy oko taki dziwoląg :)










piątek, 16 października 2015

Cytryna w hydroponice

  Moją cytrynę w hydroponice można zobaczyć na jednej z zakładek w tym blogu. Podobnie zresztą jak podstawy uprawy hydroponicznej, które opisałem w zakładce "hydroponika".

    Dziś jednak chciałem pokazać co się dzieje, kiedy bryła korzeniowa nie ma już w doniczce miejsca do rozrastania się. Hydroponika ma tą cechę, że korzenie mają stały kontakt z wodą i bogatą w składniki odżywcze pożywkę. Nie stymuluje ich to więc do stałego rozrastania (wiemy z ogródka, że przesadzoną sadzonkę najpierw obficie podlewamy, a następnie pozwalamy ziemi przeschnąć, żeby korzenie zaczęły "szukać" wilgoci - to stymuluje proces ukorzeniania). W hydroponice takie zjawisko nie występuje w takim stopniu, bowiem korzenie mają wszystko "na miejscu".
    Jednak im większa roślina, tym więcej potrzebuje składników i większe ma korzenie, dlatego w tym sposobie uprawy również co jakiś czas należy zwiększać wielkości wkładów i osłonek. Jeśli tego nie zrobimy, bryła korzeniowa przerośnie do tego stopnia, że powietrze nie będzie dochodziło do wszystkich korzeni i zaczną one gnić a roślina chorować. Tak właśnie stało się z moją cytryną. Z braku większego wkładu musiałem ją przesadzić do klasycznego sposobu uprawy. Podłoże z mieszanki ziemi uniwersalnej i włókna kokosowego w stosunku 1:1.

   Przerośnięte korzenie wyglądają tak:







Wkład rozsadzony przez korzenie:



poniedziałek, 12 października 2015

Październikowe opady śniegu.

    No i sypnęło śniegiem... Mokrym i ciężkim. Wszystko w zasadzie bardzo niespodziewanie....
Zasypało trochę świata i aż trudno uwierzyć że za oknem zima, kiedy ledwie tydzień temu był piękny, letni weekend...

    Zobaczcie jak świat zmienił się od 4 października do dziś, czyli 12 października...




     W tym tygodniu miałem zdjąć folię z tunelu. Odkładałem to, ponieważ chciałem się uporać z pokojem do zimowania roślin na poddaszu. Rośliny już powędrowały na poddasze a tunel stał i czekał na chwilę wolnego czasu. I niestety nie wytrzymał naporu mokrego, ciężkiego śniegu.... Szkoda w zasadzie tylko folii, ponieważ zamierzałem całkowicie zrezygnować ze stelażu z rurek.
Wróciłem z pracy i taki oto zobaczyłem widok: