środa, 30 maja 2018

Budowa szklarni

Mało  ostatnio piszę - to efekt natłoku wielu spraw i pracy w okolicy domu. Na szczęście najgorsze już za mną więc można zająć się przyjemniejszymi sprawami i wrócić do prowadzenia bloga...
     Jesienią poprzedniego roku narodził się pomysł  budowy szklarni z wiaty samochodowej kupionej na allegro. Oczywiście sama wiata choć naprawdę solidnej jakości z konkretnych rurek nie wystarczy do budowy szklarni, ale w połączeniu z folią, kilkoma kantówkami drewnianymi (dodatkowo użyłem 4 słupków betonowych do zakotwiczenia i usztywnienia konstrukcji jednak 4 dobre kantówki drewniane nawet lepiej spełniły by swoją rolę - ja użyłem tego co akurat miałem zbytecznego aby nie robić zbędnych kosztów).
     Koszt całości:
- wiata plus plandeka z elementami montażu - ok 250zł
- folia tunelowa uv 4  - 150 zł
- listwy dociskowe na folię - ja korzystałem z korytek pod przewody (wyszło 1zł za metr  - w sumie
   20 zł oraz ze starych listew panelowych)
- agrowłóknina  antychwastowa - 37 zł  (niewymagana - zależy od Waszego podłoża)
- trochę listew drewnianych i wkrętów ale to akurat bez kosztów


Reasumując - mając troszkę zdolności i chęci majsterkowania mamy szklarnie o wym ok 6,5 m na 3,20 za jakieś 400 zł. Stabilna, mocna konstrukcja w której można stać w każdy miejscu bez schylania się. W szczycie ok 2,5 m, w najniższym miejscu 1,6m. Porównując do ceny tunelu z tworzywa sztucznego o niemalże takich wymiarach (2 m w szczycie, 1,3 m boki i podobne wymiary) to koszt ok 800zł.

   Teren u mnie świeżo po pracach koparki więc jest co robić, natomiast najważniejsze jak najszybciej posadzić warzywa :) Terenem w okolicy szklarni zajmę się na bieżąco... :)

Poniżej krótka fotorelacja. Na dniach kolejne posty z egzotycznych hodowli.















niedziela, 4 marca 2018

Moringa oleifira


   Na Moringę oleifierę - drzewo cudów- wpadłem zupełnie przypadkiem. Potem zacząłem oczywiście szukać informacji o tej niesamowitej roślinie i zachwycała mnie coraz bardziej. W internecie jest mnóstwo informacji  o jej niesamowitych właściwościach.  w takim ogromnym skrócie roślina zawiera:

25 razy więcej żelaza niż szpinak
17 razy więcej wapnia niż mleko
15 razy więcej potasu niż banany
10 razy więcej witaminy A niż marchew
9 razy więcej protein niż jogurt
7 razy więcej witaminy C niż pomarrańcze

    Oczywiście są też inne porównania - wiele z nich zapewne przesadzone, nie mniej jednak jak by nie zestawiać tych porównań zawsze są na korzyść tej niezwyklej rośliny. Wysiałem 5 nasion - obecnie wykiełkowały trzy krzaczki - na dwa jeszcze czekam.

Moringa oleifiera
Moringa w hydroponice oraz jedna z pomarańczowej doniczce wśród kilku albicji julibrissin

Dillenia indica



    Dillenie indica już nie raz prezentowałem. Roślina, którą nie raz już spisałem na straty a jednak odżywała. Obecnie wygląda rewelacyjnie - przypomina nieco mango z pokroju. Powiedziałbym, że nie jest wymagająca jeśli chodzi o warunki ale nie znosi ich zmian. Niby bardzo tropikalna a jednak spasowały jej warunki nieco chłodniejsze - warunek, żeby nie zmieniać ich gwałtownie. Szklarnia to raczej niezbyt dobry pomysł - w dzień bardzo gorąco i dużo słońca a nocą spadki temperatury. Moja raczej nie znosi pełnego nasłonecznienia. Nie przelewać - podlewać bardzo ostrożnie i w małych dawkach. Pozwolić, aby ziemia nawet całkowicie przeschła./

Dillenia indica - zimowanie na poddaszu

Dillenia indica - słoniowe jabłko.

Początek sezonu 2018


   Po bardzo długiej nieobecności wracam! Nie wszystkie rośliny udało się przezimować - głównie ze względu na brak odpowiedniego miejsca. Wyczekujemy wiosny i wtedy okaże się, które rośliny przetrwają a którym się nie udało. Najbardziej na oku mam tu baobaby oraz delonix regia - pozostałe nawet niedawno zaczęły się budzić - dobry znak ponieważ na horyzoncie dobre prognozy i ocieplenie - miejmy nadzieję, że wiosna zawita i nie pozwoli wedrzeć się zimie.
      W końcu lutego wysiałem pomidory, papryki chili i kilka egzotyków.
Wśród papryk chili dwie odmiany - jolokia bhut brzoskwiniowa oraz  carolina reaper - najostrzejsza papryka świata niedawno "zdetronizowana" przez odmianę dragon breath.
Pomidory:
-Lemon plum - cytrynowy
-Jersey devil
-koktajlowy czarny
-koktajlowy serduszka

   Z braku światła musiałem tymczasowo zrobić dodatkową półkę na południowym oknie. Miejsce które zostało zostanie wykorzystanie do wysiewu eukaliptusów.

Wysiew pomidorów i papryk na parapecie

Dodatkowa półka na południowym oknie

carolina reaper, jolokia bhut, pomidory


Pomidor Jersey devil i lemon plum


   Wysiane razem z pomidorami albizje julibrissin już się pięknie prezentują:

Albizie julibrissin

Siewki albizji julibrissin. Widać również wschodzącą brezylkę różową . Po prawej stronie w pomarańczowej doniczce mój egzotyczny debiut - "roślina cudów" o której zrobę osobny post.



niedziela, 22 października 2017

Sansewieria gwinejska kwitnienie

   Całkiem niedawno moja sansewieria gwinejska zakwitła. Co prawda kwiaty nie są jakieś finezyjne czy wyjątkowo piękne, jednak jak każde kwitnienie ma swój urok :)







niedziela, 2 kwietnia 2017

Asparagus densiflorus - szparag sprengera

  Dziś przesadzałem szparag sprengera. Piękna roślina - szczególnie ładnie wygląda w doniczkach stojących na wysokich półkach i wiszących kwietnikach. Ma cienkie ale bardzo mocne łodygi i całą masą delikatnych listków przypominających bardzo igły araukarii. Moje rośliny całą zimę stały na kwietnikach w południowym oknie tarasowym i pomimo tego światła i tak było mało więc wyciągały się niemiłosiernie. Teraz dopiero zagęszczają się ładnie. Rosły w małych doniczkach więc trzeba było często podlewać ponieważ bardzo szybko przesychały. Rośliny znoszą dłuższe okresy suszy i nawet przeschnięta całkowicie ziemia w doniczce nie wpływała na nie negatywnie i teraz właśnie przy przesadzaniu wiem dlaczego... Otóż korzenie magazynują wodę przybierając formę dużych miękkich zgrubień. Przypomina to nieco cebulki które niemalże wypełniają doniczkę.



Asparagus densiflorus





środa, 29 marca 2017

Szklarnia w marcu

    Wreszcie można powiedzieć, że wiosna zagościła się u nas na dobre :) W dzień temperatura dochodzi prawie do 20 stopni Celsjusza - w nocy co prawda oscyluje w granicach zera ale w dzień ziemia w szklarni tak się nagrzewa, że oddając ciepło w nocy utrzymuje raczej temperaturę powyżej zera. To za mało na egzotyki i większość roślin, które hoduje, jednak na dzień przenoszę wszystko do szklarni - na noc wracają do domu na poddasze. Poza wyjątkami...

     W zeszłym tygodniu wyniosłem na dzień rozsadę pomidorów. Odmiana principle gurghese, którą hodowałem w zeszłym roku i zostawiłem nasiona. Wykiełkowały wszystkie co do sztuki. I tak się stało, że zapomniałem zabrać na noc do domu - w nocy na nieszczęście złapał przymrozek  -4...
24 siewki leżały rano uwiędnięte... Przed południem jednak wszystkie wstały poza dwiema najsłabszymi. Od tego czasu stoją wszystkie w szklarni na stałe.

Principle burghese z nasion



Poniżej widać siewki pomidora, cytrynę i pomarańcze, cyphostemma juttae (brązowa doniczka), adansonia digitata - baobaby afrykańskie - jeden w doniczce z ziemią a drugi w hydroponice, flaszowiec peruwiański i z prawej strony piękny płomień afryki w formie bonsai :)




Wspomniany delonix regia - płomień afryki wyhodowany z nasion. Na poddaszu już budzi się jego brat z tego samego wysiewu - już ok 2m okaz który wkrótce również wyląduje w szklarni.
Delonix regia z naison w formie bonsai   (2017)



Cyphostemma juttae - bardzo egzotyczna i rzadka roślina z Afryki. Wyhodowany z nasion- jeszcze się nie przebudził po zimowaniu.

Cyphostemma juttae z nasion


Jedna z odmian cytryny i pomarańczy. Niedawno przycięte:





A poniżej kilka bananowców, eukaliptusy i papryka chili scorpion moruga :) będzie ogień :)




Na parapecie zostało jeszcze kilka gatunków,  które dalej czekają na cieplejsze dni. M.in. dillenia indica - słoniowe jabłko oraz marula
Dillenia indica

Marula

piątek, 3 marca 2017

Eukaliptus gunni w gruncie


  Kończy się zima, wiosna za progiem, więc czas powolutku przygotowywać się do sezonu. Wypadałoby zrobić mały bilans strat po zimowaniu egzotyków i w tym miejscu zacznę od mojego najstarszego i największego okazu - eukaliptus gunni zimowany w gruncie szklarni...
Wnioski należałoby zostawić na koniec jednak tym razem to od nich właśnie zacznę ten post:

NIE DA SIĘ W NASZYM KLIMACIE HODOWAĆ EUKALIPTUSÓW W GRUNCIE

Jeśli ktoś się nie zgadza, proszę zdradzić jakiś sekret o którym nie wiemy...   Zimowanie eukaliptusów gunni - w ogóle ich hodowla w ogrodach, ten piękny niebieski kolor na zdjęciach aukcji sprzedawców nasion - to tylko chwyt marketingowy. Owszem - w lato drzewko jest piękne, stalowo - niebieski kolor liści, zapach, to że rośnie w bardzo szybkim tempie - to wszystko prawda- ale zimowanie w gruncie czy nieogrzewanej szklarni, mrozoodporność do -22 czy więcej to nieprawda.
      Mój gunni ma średnicę pnia ok 8 -10 cm, jest w pełni zdrewniały i nie daje sobie rady z mrozami po -10 stopni. Poprzedniej zimy mróz rozsadził jego pień który pękł tuż nad ziemią. Potem odbił i w tym roku to samo. Jak wiemy duże mrozy mogę zrobić to samo z naszymi rodzimymi drzewami jeśli występują po krótkim okresie ocieplenia w którym drzewa "pociągną" z gruntu dużo wody. To samo dzieje się z eukaliptusami, bo jak wiemy są to drzewa które pobierają bardzo dużo wody z gruntu, dlatego w miejscach ich naturalnego występowania wykorzystuje się je do osuszania terenu. Pękanie pnia zaobserwowałem również u eukaliptusów śnieżnych (E.pauciflora) które są rzekomo nawet bardziej mrozoodporne niż gunni. I o ile być może wytrzymają krótkotrwałe mrozy do -15  stopi C ,to utrzymujący się długo dużo mniejszy mróz prawie na pewno je zabije. 

    Mam co prawda nadzieję, że podobnie jak po poprzedniej zimie eukaliptus puści jakieś młode pędy... ale to okaże się już całkiem niedługo. 


Eukaliptus gunni po długim okresie mrozu.

Pień eukaliptusa gunni zimowanego w szklarni.

Jak widać, na wysokości ok 0,5 metra pień jest całkowicie uschnięty...


Pień ściętego eukaliptusa guuni zabitego przez mróz. Może przydałby się do woliery z ptakami..




wtorek, 27 września 2016

Porządki w szklarni

   
    Sezon egzotyków jest już  właściwie zakończony. Nocne spadki temperatur do bardzo niskich wartości, prawdopodobnie niedługo nad ranem pojawią się przymrozki więc rośliny egzotyczne należało przenieść w cieplejsze i bezpieczne do zimowania miejsce. Pomidory w szklarni przestały już rosnąć, liście zbrązowiały, owoce już nie dojrzewały więc przyszedł czas zrobić ostatnie zbiory i uprzątnąć wszystko w szklarni. Teraz znalazło tam miejsce kilka roślin z tarasu.  Pozostały tam co prawda jeszcze wytrzymalsze rośliny - w końcu nawet w chłodny dzień jest tam przyjemnie ciepło - a szklarnia zamieniła się na ten przejściowy czas między latem a zimą w coś co przypomina małą oranżerię. W końcu też  doprowadziłem do niej przyzwoicie prąd - w bardzo duże przymrozki będę mógł troszkę podgrzać powietrze - eukaliptus gunni który "mieszka" tam w gruncie i którzy przemarzł poprzedniej zimy i mimo to odbił będzie nadal tam zimował. Zabezpieczę go solidniej i będę mógł delikatnie go podgrzewać w bardzo zimne noce.
 
      Efekt porządków zobaczcie sami: