piątek, 3 marca 2017

Eukaliptus gunni w gruncie


  Kończy się zima, wiosna za progiem, więc czas powolutku przygotowywać się do sezonu. Wypadałoby zrobić mały bilans strat po zimowaniu egzotyków i w tym miejscu zacznę od mojego najstarszego i największego okazu - eukaliptus gunni zimowany w gruncie szklarni...
Wnioski należałoby zostawić na koniec jednak tym razem to od nich właśnie zacznę ten post:

NIE DA SIĘ W NASZYM KLIMACIE HODOWAĆ EUKALIPTUSÓW W GRUNCIE

Jeśli ktoś się nie zgadza, proszę zdradzić jakiś sekret o którym nie wiemy...   Zimowanie eukaliptusów gunni - w ogóle ich hodowla w ogrodach, ten piękny niebieski kolor na zdjęciach aukcji sprzedawców nasion - to tylko chwyt marketingowy. Owszem - w lato drzewko jest piękne, stalowo - niebieski kolor liści, zapach, to że rośnie w bardzo szybkim tempie - to wszystko prawda- ale zimowanie w gruncie czy nieogrzewanej szklarni, mrozoodporność do -22 czy więcej to nieprawda.
      Mój gunni ma średnicę pnia ok 8 -10 cm, jest w pełni zdrewniały i nie daje sobie rady z mrozami po -10 stopni. Poprzedniej zimy mróz rozsadził jego pień który pękł tuż nad ziemią. Potem odbił i w tym roku to samo. Jak wiemy duże mrozy mogę zrobić to samo z naszymi rodzimymi drzewami jeśli występują po krótkim okresie ocieplenia w którym drzewa "pociągną" z gruntu dużo wody. To samo dzieje się z eukaliptusami, bo jak wiemy są to drzewa które pobierają bardzo dużo wody z gruntu, dlatego w miejscach ich naturalnego występowania wykorzystuje się je do osuszania terenu. Pękanie pnia zaobserwowałem również u eukaliptusów śnieżnych (E.pauciflora) które są rzekomo nawet bardziej mrozoodporne niż gunni. I o ile być może wytrzymają krótkotrwałe mrozy do -15  stopi C ,to utrzymujący się długo dużo mniejszy mróz prawie na pewno je zabije. 

    Mam co prawda nadzieję, że podobnie jak po poprzedniej zimie eukaliptus puści jakieś młode pędy... ale to okaże się już całkiem niedługo. 


Eukaliptus gunni po długim okresie mrozu.

Pień eukaliptusa gunni zimowanego w szklarni.

Jak widać, na wysokości ok 0,5 metra pień jest całkowicie uschnięty...


Pień ściętego eukaliptusa guuni zabitego przez mróz. Może przydałby się do woliery z ptakami..




2 komentarze:

  1. Mój eukaliptus zimował w gruncie q donicy. Całe lato rósł na balkonie a potem zakopany w ziemi w donicy. W tym momencie puszcza malutkie pędy. Mrozy w zimę do -25 stopni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od kilku lat mam granaty zimujące w gruncie. Mimo bardzo ostrej zimy w tym roku, obłożone gałązkami sosny przetrwały , część naziemna zmarzła ale odbiły z korzenia. Spróbuję teraz z eukaliptusem.

    OdpowiedzUsuń