niedziela, 15 maja 2016

Eukaliptusy w szklarni


Eukaliptus gunni

 Eukaliptus przemarznięty w zimę w szklarni dalej wypuszcza młode pędy. Pęknięcie pnia nie okazało się tak groźne, jak myślałem. Początkowo puścił młode pędy tuż nad ziemią, ale teraz pojawiają się na całej wysokości pnia i gałęzi.  W środku lata będzie pewnie bujnie rozrośnięty.


eukaliptus gunni 
eukaliptus gunni puszcza nowe pędy



eucalyptus gunni



eukaliptus gunni

eukaliptus w szklarni



   Poniżej eukaliptus gunni z zeszłorocznego wysiewu - również u niego pojawia się dużo młodych liści i pędów. Zimowałem go na poddaszu  i zmarniał bardzo przez zimę. Przyczyną pewnie zbyt mała ilość światła. Z czterech zimowanych gatunków najgorzej zimowanie zniosły e. woodwardii. Z kilku sztuk przetrwała tylko jedna roślina - reszta uschła wczesną zimą.  Eukaliptus gunni z poniższego zdjęcia zmarniał ale jak widać odżywa w szklarni.





Eukaliptus cytrynowy

Eukaliptusy cytrynowe zimowały całkiem dobrze. Widać było, że brakuje im światła - zrzucały liście puszczały nowe pędy, które marniały po jakimś czasie.  Teraz w szklarni dostał zastrzyk energii. Co prawda jeden przymrozek troszkę mu zaszkodził ale już teraz rozrasta się ładnie.

eukaliptus cytrynowy

eukaliptus cytrynowy w szklarni


Eukaliptus tetragona

    Ten gatunek eukaliptusa całkiem nieźle poradził sobie z zimowaniem. Liście co prawda poszarzały ale teraz na nowo nabiera uroku. Jest to jeden z ładniejszych moim zdaniem gatunków eukaliptusów - ma bardzo mięsiste, pokryte meszkiem liście, które do tego są bardzo duże. Nie sprawia problemu w hodowli i łatwo wyhodować go z nasion.

Eukaliptus tetragona





Baobaby afrykańskie

    Baobaby uważam za jedne z najbardziej egzotycznych roślin jakie hoduję. Dwa trzymam w hydroponice i jeden klasycznie w ziemi. Największy z nich jest niesamowity - czekam tylko aż puści więcej liści.


Adansonia digitata - baobab afrykański


Dillenia indica

   Dillenia indica czyli słoniowe jabłko. Roślina całkowicie nie poradziła sobie z zimowaniem. Nie wiem czy nie mała zbyt wilgotno czy to za mało światła. Ogólnie uważam ją za trudniejszą w uprawie i dość wymagającą.
W sumie przenosząc pierwsze rośliny do szklarni po zimowaniu spisałem ją na straty i nie widziałem już dla niej nadziei. Ale i ona potrafiła mnie zaskoczyć bo jak widać cudownie ożyła. Czekamy na efekt.

Dillenia indica





A tu poniżej moje nowo "urodzone". Eukaliptusy gunni i śnieżne, manuka, aloes koci ogon, dioscorhea elephantipes, hakea bucculenta











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz