Jak na razie jeszcze część roślin musi wracać do domu po całym dniu spędzonym pod szkłem.
A poniżej kilka ciekawych fotek:)
Eukaliptus gunni już w zasadzie dorósł do maksymalnych rozmiarów, w których może przebywać w szklarni. Teraz mam ten straszny dylemat, czy wynieść go do gruntu z pojemnikiem i pozwolić dalej rosnąć i przyciąć na zimę i przezimować na poddaszu, czy przyciąć już teraz i pozostawić w szklarni na zimę...
Kolejny eukaliptus gunni - przycinany i tym samym niewielki. W otoczeniu kaladium oraz paulowni która wkrótce trafi do gruntu.
Kaladium. Jedna z najpiękniejszych odmian - "Fannie Monson"
Albicja julibrissin. Dziwnie skarłowaciała choć ma już swoje latka i zimowała na mrozie w doniczce...
Eukaliptus pauciflora , e. śnieżny. Te wyniesione do szlarni na te chłodne noce rosną lepiej niż te na parapecie...
Musa acuminata. Wszystkie od dłuższego czasu w szklarni. Na pierwszym zdjęciu na pierwszym planie widać jeszcze przycinanego w zeszłym roku baobaba afrykańskiego. Malutki ale na razie jeszcze daje mu szansę na rozwój;)
Mango z pestki, adenium obesum oraz mimoza z tegorocznego wysiewu. Ta mimoza jakoś słabo się trzyma - jak większość roślin z pierzastymi liśćmi (albicja, delonix regia, schizolobium parachybum). Co jakiś czas coś żółknie i część opada
:(
Kufliki różowe. Wysiewałem już ze dwa miesiące temu. Niedawno porozsadzałem dlatego takie jeszcze marne;)
Delonix regia i schizolobium parachyba. W tle widać jeszcze bananowca musella oraz siam ruby. Musella była bardzo blada jak przyszła przesyłka, ale obecnie na słoneczku nabiera zielonego koloru:)
Po prawej stronie rząd papryk chili Numex big jim, po lewej sadzonki musa acuminata. Bananowce nie wszystkie się przyjęły ale zdecydowana większość:)
Super kolekcja :) Dla mnie Twój ekaliptus gunni to mistrz świata!:)
OdpowiedzUsuń